Sweatshop w teatrze
W ostatnim tygodniu października Teatr Nowy w Łodzi zaproponował swoim widzom wyjątkowe wydarzenie: czytanie performatywne pod tytułem „Historia T-shirtu”. Ten przewrotny tytuł wielu skojarzył się z opowieścią o tym jak powstała najchętniej noszona część garderoby. Tymczasem idea wydarzenia była zupełnie inna.
Czytanie performatywne w Teatrze Nowym to część wystawy „Wszyscy ludzie będą siostrami”, organizowanej przez Muzeum Sztuki w Łodzi. Za ideą stoi krytyka ekonomicznej opresji kobiet w patriarchacie. W „Historii T-shirtu” zostało to pokazane symbolicznie na przykładzie pracy szwaczek zatrudnionych głównie w krajach Globalnego Południa: np. w Bangladeszu, Kambodży, czy Chinach. Wydarzenie było okazją do opowiedzenia o problemach branży odzieżowej. Tym samym temat wkroczył do sztuki.
Widzowie oglądający „Historię T-shirta” mogli zastanowić się nad tym czy wiemy kto tak naprawdę zarabia na naszych ubraniach, ile dostaje szwaczka za uszycie jednego elementu naszej garderoby i gdzie na świecie odbywa się masowa produkcja odzieży. Przykre fakty na temat wyzysku kobiet w fabrykach odzieżowych przeplatały się z fragmentami, kiedy mogliśmy pośmiać się z własnych aspiracji do bycia najbardziej stylową osobą wśród naszych znajomych.
Oglądanie aktorów na scenie przypominało chwilami oglądanie nas samych w zderzeniu ze światem mody i fast fashion. Wniosek płynący ze sztuki jest taki, że coraz większa liczba konsumentów jest świadoma rzeczywistej sytuacji pracowników sweatshopów w Azji. Najważniejszym pytaniem pozostaje jednak to, czy jesteśmy gotowi zmienić tą przykrą rzeczywistość.
„HISTORIA T-SHIRTU” / reż. Jan Czapliński
fot. Agnieszka Cytacka, materiały organizatora